III. Spotkania

Początek

Mężczyzna był sam,
więc  przyprowadził do niego stworzone przez siebie zwierzęta i ptaki.
Mężczyzna nazwał wszystko co wokół niego żyło,
czyli powtórzył Jego działanie.
Cechą charakterystyczną człowieka naśladującego Jego działanie
jest nazywanie rzeczy po imieniu.
Przypuszczam, że w samotności (gdy już wszystko nazwał)
musiało się Adamowi bardzo nudzić.
Stwarzający postanowił dać mu towarzystwo. Drugą osobę.
Byłoby to możliwe np. przez klonowanie
(wszak nie ma dla Niego rzeczy niemożliwych).
Jednak okropnie nudno jest mieć za towarzystwo swoje "odbicie lustrzane".
Postanowił dać mu towarzystwo drugiej osoby,
ale nie takiej samej jak pierwsza.
Kobieta nie jest klonem mężczyzny,
czyli tym samym i takim samym człowiekiem.
...

Jest truizmem, że kobieta nie jest lustrzanym odbiciem mężczyzny.
Odbiciem, które naśladuje zamiast nawiązać dialog.
Jest zupełnie innym człowiekiem. Ma nie tylko inną budowę fizyczną.
Jest również inna pod względem psychicznym i umysłowym.
Inne funkcje w życiu wykonuje, inaczej myśli (bardziej intuicyjnie, obrazowo).
Ma inną logikę, inne odczuwanie.
To nie znaczy, że jest gorsza czy lepsza. Po prostu jest zupełnie inna.
Funkcje, które w życiu wykonuje, są inne i wykonuje je inaczej
- to nie znaczy, że lepiej lub gorzej tylko inaczej -
i mężczyzna jej w tym nie zastąpi.
Funkcje, które są przeznaczone w życiu dla mężczyzny
są dostosowane do jego sposobu postępowania, działania, czucia, myślenia
(w większości pojęciowo, abstrakcyjnie - "logika matematyczna").

W słowach jest coś dwuznacznego.
Odnoszącego się zarówno do ciała jak i do ducha.
Lecz przecież cechą języka ludzkiego jest to,
że słowa mają więcej niż jedno znaczenie.
"Mające wiele sensów na wielu poziomach słowa,
sa radością ludzi kochających poezję
i zmorą dla tych, którzy wszystko biorą dosłownie".

Opowieści z Genesis, czyli Księgi Rodzaju
były tłumaczone na różne języki z greki, a przedtem z hebrajskiego na grekę.
Hebrajski to język specyficzny. W piśmie hebrajskim nie ma samogłosek,
w związku z tym zapisane słowo można różnie odczytywać.
Słowo jest wieloznaczne.

Mit rajski ma swoje słowo - klucz,
które otwiera wejście na inne poziomy interpretacji.
Z dosłownego, "fizycznego" na poetycki, duchowy, mistyczny.
Słowo tłumaczone jako "żebro" może mieć również znaczenie "dać życie".
Wtedy zdarzenie tłumaczone tradycyjnie jako:
             * "... Pan sprawił, że mężczyzna pogrążył się w głębokim śnie,
              i gdy spał, wyjął jedno z jego żeber,
              a miejsce to zapełnił ciałem.
             Po czym Pan Bóg z żebra, które wyjął z mężczyzny,
              zbudował niewiastę."  *                   (Rdz 2, 21-22)
można zinterpretować:
             "... Pan sprawił, że mężczyzna pogrążył się w głębokim śnie,
                i podczas snu, [z jego podświadomości], wziął
                jeden z motywów, pragnień, pasji dających mu życie
                i wypełnił je ciałem.
               Pan Bóg ucieleśnił
               jedną z pasji nadających sens życiu mężczyzny,
              stwarzając niewiastę."
czyli:
    "... Pan Bóg wcielił w życie pragnienia Adama stwarzając niewiastę",
stawiając koło niego drugą, całkowicie różną od niego osobę.


Stworzenie niewiasty, jako drugiej, innej osoby będącej ucieleśnieniem pragnień Adama nie oznacza, że celem życia kobiet jest spełnianie zachcianek mężczyzny.
Kobieta jest osobą, która jest ukierunkowana na wprowadzenie w życie nowego człowieka od momentu jego poczęcia do osiągnięcia  samodzielności, czyli jest ukierunkowana na miłość i na macierzyństwo.  Dlatego porozumiewa się, łączy,  z innymi osobami przede wszystkim  emocjonalnie, uczuciowo, intuicyjnie.
Mężczyzna jest tą osobą, która ma chronić nowe życie, czyli zapewnić bezpieczeństwo i możliwości harmonijnego wzrostu, rozwoju nowego człowieka w atmosferze miłości, czyli w obecności Boga.


Pierwsze tłumaczenie jest bardzo "przyziemne",
drugie bardziej poetyckie, duchowe.
Przecież On jest Duchem i "jest poetą".
Sposób tłumaczenia, zrozumienie sensu, który niesie słowo
ma swoje konsekwencje w dalszej opowieści.
Adam, który po obudzeniu się ujrzał Ewę, mówi:

    *"Ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mojego ciała!"* (Rdz 2, 23)

Mężczyzna zobaczył w niewieście jej cielesność, nie duchowość.
Patrzył na nią "oczami ciała", nie "oczami ducha".
Jego duch jeszcze spał.
Umieszczając Adama w Raju z przykazaniem, by go doglądał i uprawiał
i korzystał ze wszystkich plonów ogrodu, uprzedził go,
że w ogrodzie rośnie drzewo
o owocach, których zjedzenie śmiertelnie zatruwa człowieka,
i których nie wolno mu jeść.

W tej historii pojawia się nowa postać - "wąż".
Z opisu wynika, że jest to najbardziej przebiegłe ze stworzeń.
Wąż, symbol pożądania 
czyli chęci wzięcia w posiadanie, zawładnięcie cudzą własnością.


"Listki figowe"
czyli sztuka w dwóch aktach


  
Czas akcji:
W sensie ogólnym - "wschód", czyli zaranie dziejów, początek dziejów.
W sensie indywidualnego życia konkretnego człowieka
to pierwsze spotkanie - inicjacja.
To początek spotkania kobiety i mężczyzny.
Również, każde pierwsze spotkanie "tego" mężczyzny" i "tej" kobiety.

Miejsce akcji:
W sensie dosłownym, gdziekolwiek na kuli ziemskiej.
Być może, przed wiekami, w dorzeczu Eufratu i Tygrysu.
W sensie przenośnym spotkanie w duchu, w przestrzeni emocji i uczuć.
Spotkanie dwóch różnych psychik, indywidualności.

Osoby dramatu

występujące w rozmowie I  i rozmowie II:
Bóg - Osoba,
który jest miłością. Miłość o "wielu obliczach", "w wielu wymiarach".
Po ludzku mówiąc, jest to Duch miłości między dwojgiem lub trojgiem ludzi,
czyli przyjaźń, miłość siostrzana, braterska, rodzicielska
w zależności od rodzaju spotkania (obszar ogrodu Ib),
jest to również miłość oblubieńcza między parą,
czyli miłość mogąca stworzyć nowe życie (obszar ogrodu Ia).

Adam,
mężczyzna stworzony przez Boga, który otrzymał od Niego ducha miłości.

Ewa,
kobieta - ucieleśnienie pragnień Adama.

Wąż,
pożądanie. Czołgający się na brzuchu.
Ludzie uważają, traktują, seksualność jako coś żywego, osobowego.
W  pewnym sensie niezależnego od "ja".
Część ciała, której nazwy odmieniają jak rzeczowniki żywotne.
Nawiasem mówiąc wiadomo jak przebiegły i pomysłowy potrafi być człowiek, by zaspokoić pożądanie swojego ciała.
I wcale wtedy nie musi pałać miłością.
Pożądanie, czyli chęć zawładnięcia kimś, nie oznacza miłości.
Do obszaru miłości należy pragnienie.