I. Stwarzanie

Na początku ...
... stworzył,
wiszący w przestworzach jak ogrody Semiramidy,
ogród - Ziemię.
Stworzył go z miłością.
Najpierw wszystko "przemyślał".
Podjął decyzję. 
                *Niechaj się stanie ...*
Zrealizował.
Bez pośpiechu.
Starannie.
Z dbałością o szczegóły.
Nadał swoim dziełom nazwę.
                *... nazwał to ...*
Na koniec sprawdził, że wszystko cokolwiek stworzył jest dobre,
            *... widział, że były dobre*,
i  "zobaczył" jak stwarzany przez Niego świat działa
(sam przez się, dzięki Bogu).
Trochę przypomina to perpetuum mobile, ale działa do dzisiaj,
bo tą "energią napędzającą",  siłą stwarzającą, twórczą, jest On sam.
W szóstym dniu-odsłonie stworzył człowieka, mężczyznę i kobietę.
Stworzył go na swoje podobieństwo, dając mu swojego Ducha,
 Ducha Życia, JESTEM.
Ten Duch sprawia, że człowiek żyje.
Po ukończeniu dzieła nad którym pracował,
stworzeniu ogrodu i człowieka w nim, odpoczął  i 
        *... pobłogosławił ów siódmy dzień
          i uczynił go świętym*.
Czas, który wieńczy dzieło
uczynił czasem przynoszącym szczęście,  szczęśliwym.
Uczynił świętym, czyli nietykalnym.